Śmiało podnieśmy sztandar nasz w górę
Choć burza wrogich żywiołów wyje
Choć nas dziś gnębią siły ponure
Chociaż niepewne jutro niczyje
O, bo to sztandar całej ludzkości
To hasło święte, pieśń zmartwychwstania
To tryumf pracy, sprawiedliwości
To zorza wszystkich ludów zbratania
Naprzód, Warszawo
Na walkę krwawą
Świętą a prawą
Marsz, marsz, Warszawo
Dziś, gdy roboczy lud ginie z głodu
Zbrodnią w rozkoszy tonąć jak w błocie
I hańba temu, kto z nas za młodu
Lęka się stanąć choć na szafocie
O, nie bez śladu każdy z tych skona
Co życie sprawie oddają w darze
Bo nasz zwycięski śpiew ich imiona
Milionom ludzi ku czci przekaże
Naprzód, Warszawo
Na walkę krwawą
Świętą a prawą
Marsz, marsz, Warszawo
Hurra! Zerwijmy z carów korony
Gdy ludy dotąd chodzą w cierniowej
I w krwi zatopmy nadgniłe trony
Spurpurowiałe we krwi ludowej
Ha! Zemsta straszna dzisiejszym katom
Co wysysają życie z milionów
Ha! Zemsta carom i plutokratom
A przyjdzie żniwo przyszłości plonów
Naprzód, Warszawo
Na walkę krwawą
Świętą a prawą
Marsz, marsz, Warszawo
Text: Wacław Święcicki (1879, oder 1883)
Musik: Józef Pławiński nach dem „Marsch der Zuaven“
Święcicki und Pławiński waren gemeinsam inhaftiert, das Lied war inspiriert vom Januar-Aufstandslied: „Marsz Żuawów“ (1863)
Video:
Sie sehen gerade einen Platzhalterinhalt von Standard. Um auf den eigentlichen Inhalt zuzugreifen, klicken Sie auf den Button unten. Bitte beachten Sie, dass dabei Daten an Drittanbieter weitergegeben werden.
Weitere Informationen